piątek, 1 kwietnia 2016

Solec-Zdrój i Pacanów (16-to miesięczniak)

Zrobiliśmy sobie 3-dniowe wakacje powielkanocne w świętokrzyskim, blisko naszych rodziców. Postanowiłam kiedyś że będą pojawiać się notki z naszych podróży rodzinnych, więc zapraszam dzisiaj do Solca-Zdroju i Pacanowa.

Wybraliśmy te miejsca, bo to tylko 2h jazdy od rodziców, gdzie spędzaliśmy święta. Malec nie lubi długich podróży, czasem bywa ciężko w samochodzie. Jak sobie z tym radzimy? Po pierwsze to staram się planować podróże w czasie drzemki, po drugie próbujemy go czymś zajmować (ostatnio podoba mu się mały keyboard). Pomaga też śpiewanie w samochodzie. Wracając do wycieczki - priorytetem była bliska odległość, szukaliśmy czegoś, gdzie wypoczniemy i się zrelaksujemy.

Solec-Zdrój na taki krótki relaksacyjny wypad jest super - są baseny mineralne, hotel o wysokim standardzie, spa, masaże, sauny, place zabaw, śliczny park z łabędziami, pawiami, różnymi dziwnymi odmianami kur i gołębi, no i blisko do Pacanowa, gdzie czeka Koziołek Matołek i Europejskie Centrum Bajki. Na dłużej z takim malcem mogłoby się zacząć robić nudno (dorosłym), ze starszym można wybrać się na wycieczki rowerowe (sporo fajnych miejsc dookoła). Z malcem też można, ale nie mają weeride do wypożyczenia ;) Moglibyśmy więcej pojeździć po świętokrzyskim samochodem, ale to krótki wypad i skupiliśmy się tylko na tych dwóch miejscach.

Solec-Zdrój Hotel

Wybraliśmy Hotel Malinowy Raj. Hotel 4-gwiazdkowy, wysoki standard, połączony z basenami mineralnymi. Mają centrum medyczne i różne pakiety np. z fitness i masażami, ale my skorzystaliśmy tylko ze zwykłego b&b, czyli spanie i śniadanie. 3 dni (2 noce) kosztowały naszą trójkę 560zł (właściwie to dwójkę, dzieci do 3 lat za darmo), w tym mieliśmy wejścia na baseny i sauny. Doba hotelowa 16-14, dość nietypowo, ale nam to bardzo odpowiadało. Pokoje super, ale nie będę się rozpisywać, możecie poczytać na stronie hotelu o wyposażeniu. Dodam tylko że można zabrać psa ;) Hotel nówka sztuka, powstał w czerwcu 2015.

Nasz widok z okna:


I kawałek pokoju z moim kompetentnym wspinaczem meblowym:


Przy hotelu jest plac zabaw i duże podwórze (na zdjęciach widok z okna), pewnie więcej się tam dzieje w sezonie letnim.



W środku też jest miejsce zabaw dla dzieci:


Dla starszaków były tam też książeczki, klocki, kredki, bloki, a nawet farby i plastelina.

Jedzenie ok, bufet na śniadanie, duży wybór, pierwszego dnia zdecydowaliśmy się też na bufet na kolację, ale dodatkowo kosztowało nas to 45zł/os. (dziecko za darmo), więc drogo, lepiej wybrać się na kolację do restauracji w mieście przy opcji b&b.

Baseny Mineralne

Fajna sprawa, chociaż baseny w środku raczej małe i płytkie (1,3 m), ale są 2 rury do zjeżdżania (dla dużych!), siatkówka, jacuzzi, leżaki.. No i w końcu przecież są mineralne :D Jest też basen zewnętrzny, ale o tej porze nieczynny.

Zdjęcie z http://www.malinowehotele.pl/malinowyraj/dzial/baseny
Dla małych jest brodzik ze zjeżdżalnią, fontanną i bramkami do gry w piłkę.

Oprócz tego jest basen solankowo-siarczkowy, leczniczy, od 14 r.ż. Śmierdziii, ale leczniczy ;)
Z saun nie korzystałam, bo byłam z malcem, mąż za to się skusił i zadowolony. Chyba 4 rodzaje saun, do tego jacuzzi na zewnątrz (to w odróżnieniu od zewnętrznego basenu działało).

Na youtube jest filmik reklamowy gdzie wszystko pokazują:


Pacanów

W Pacanowie pełno figurek z różnych bajek, nawet widziałam bajkowe numery domów. Przyjemna mieścina, no i dostali kasę z unii na Europejskie Centrum Bajki, które odwiedziliśmy. Troszkę jeszcze nasz malec był na to za mały, bo była wycieczka z wróżką która opowiadała różne rzeczy o bajkach (sporo eksponatów interaktywnych, ale jednak też sporo gadania) i wtedy się nudził, ale daliśmy radę. Fajna organizacja, myślę że dla dzieci koło 3 lat super miejsce.


W Pacanowie obiad jedliśmy w rynku, w restauracji Kuźnia smaków. Mieli krzesełko i menu dla dzieci, porcje dorosłych duże i smaczne, mogę polecić :)

Czas fajnie spędzony, krótki i bliski wyjazd (bliski od rodziców ;)), a warto.

Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz